StoryEditorWiadomości rolnicze

Lepiej niech zarobi nasza spółdzielnia niż inne firmy

09.02.2022., 11:02h
Katarzyna i Paweł Nowakowie chcieliby jeszcze zwiększać skalę produkcji, ale na przeszkodzie stoją różne ograniczenia. Po pierwsze, wszystkie stanowiska w oborze dla krów są już pełne, po drugie, niestabilna sytuacja w rolnictwie nie pozwala myśleć o tak poważnej inwestycji, jaką jest budowa nowej obory.
mazowieckie

Krowy w gospodarstwie Nowaków utrzymywane są w oborze z 1986 roku.Młodzież przebywa w dwóch innych budynkach, w kojcach grupowych na głębokiej ściółce.

– Ilość stanowisk w oborze dla krów mamy ograniczoną więc nie możemy zwiększyć stada. Dużo mamy natomiast pasz objętościowych i ziarna. Chcąc je zagospodarować zdecydowaliśmy się na produkcję bydła opasowego, które żywione jest m.in. sianokiszonką z III czy IV pokosu oraz niedojadami ze stołu paszowego krów mlecznych – mówi Paweł Nowak.

W 2018 roku pan Paweł skorzystał z premii dla młodego rolnika, za którą kupił wóz paszowy Alimamix o pojemności 10 m3.

– Odkąd maszyna pracuje w gospodarstwie wzrosła wydajność stada. Przed jej zakupem wynosiła 9200 kg a teraz dochodzimy do 11 tys. kg mleka od sztuki. Krowy mają dobrze wymieszaną dawkę, którą pobierają przez całą dobę. Nasza obora jest niska,w związku z tym wóz został obniżony poprzez wymianę kół ze standardowych na mniejsze. Ponadto dostosowane zostały wysypy paszy, które zlokalizowane są na ściankach skośnych, dzięki czemu możliwie jest zadawanie paszy w wąskim korytarzu – wyjaśnia Paweł Nowak. – Nie możemy zwiększyć...

Pozostało 67% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. listopad 2024 08:15