mazowieckie
– Środki produkcji drożeją z tygodnia na tydzień, jednym słowem robi się tragedia. W mojej opinii, jak tak dalej będzie, niewielu pozostanie producentów mleka. Już dziś – co widzimy chociażby w naszych okolicach – upadają rodzinne, mleczne gospodarstwa. Czasy tak bardzo się zmieniły, że nie wiadomo, w jakim kierunku będzie szedł rynek mleka – stwierdził hodowca, który niedawno przejął po rodzicach praktycznie całe gospodarstwo wraz z mlecznym stadem liczącym 68 krów. – Kiedy tata budował oborę, miał tylko 18 krów, wówczas wydawała się więc bardzo duża.
Nowa obora to nie tylko marzenie następców, ale konieczność. Po 16 latach użytkowania obecny budynek jest mocno wysłużony. Ponadto, gospodarstwo Dzierzęckich położone jest w samych Chorzelach. Działka siedliskowa jest wąska, a wokół bliskie sąsiedztwa, co stanowi dodatkowe ograniczenia. Tak więc w obecnych realiach, perspektyw na rozwój produkcji mleka w tym miejscu nie ma.
Patryk Dzierzęcki postanowił jednak działać i nadzieją na nową oborę stał się zakup sąsiadujących z siedliskiem terenów. Kiedy już tak bardzo realna stała się możliwość budowy, nadeszło ...