Z jednym zgadzaja sie obie strony, ze ciagnik Farmtrac
690DT nie jest w pełni sprawny, bo nie ma deklarowanej
mocy. Ale na tym zbieznosci sie koncza, wszak zdaniem
własciciela ma szyny Jakuba Rutkowskiego ze wsi Daniłowo
Duze (pow. białostocki), winna takiej sytuacji jest
fabryka, poniewaz sprzet nie był sprawny od nowosci.
Z kolei Farmtrac twierdzi, ze ciagnik stracił moc, bo rolnik
nie dbał nalezycie o sprzet. Kto w tym sporze ma racje?