StoryEditorWiadomości rolnicze

Nie chcą kurników w Zwoli

01.10.2020., 11:10h
Anna i Przemysław Kosiorkowie prowadzą 18-hektarowe gospodarstwo, w którym produkują mleko. Niedawno w ich miejscowości pojawiło się widmo budowy wielkiej fermy drobiu. Hodowcy, podobnie jak wielu innych mieszkańców, są przeciwni planowanej inwestycji, w związku z tym założyli stowarzyszenie na rzecz ochrony środowiska „Kropka”.

Członkowie stowarzyszenia obawiają się o zdrowie własne oraz kolejnych pokoleń zamieszkujących w pobliżu planowanej inwestycji. Ich zdaniem, doprowadzi ona do degradacji środowiska naturalnego poprzez emisję szkodliwych gazów i pyłów. Dlatego chcą walczyć o zachowanie czystego środowiska w swojej okolicy.

– W publikacjach medycznych są wzmianki o tym, że przy dużych fermach ludzie zaczynają chorować psychicznie. Jest to duży problem, który może także nas dosięgnąć. Obawiamy się, że mogą wystąpić u nas np. nerwice i depresje. Są osoby bardziej i mniej odporne psychicznie. Niektórym te odory będą przeszkadzać, a innym nie. Osoby mieszkające przy takich fermach mówią, że mają bule głowy, nudności, że pojawiły się u nich alergie, uciążliwy kaszel. To co emitują fermy drażni oczy i układ oddechowy – mówi Anna Kosiorek.

Członkowie stowarzyszenia „Kropka” zapowiadają, że nie poddadzą się w walce o powstrzymanie budowy fermy przemysłowej w swojej okolicy.

– Zrobiliśmy pierwszy krok zawiązując stowarzyszenie. Członkowie i osoby wspierające naszą działalność wniosły składki, dzięki którym możemy pokryć koszty obsługi praw...

Pozostało 78% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
30. wrzesień 2024 01:20