StoryEditorWiadomości rolnicze

Nie z żelaza, lecz ze złota

18.11.2020., 12:11h
Mamy kolejną blokadę kraju i kolejne pytania, co z tego wyniknie dla rolnictwa? Jesteśmy mądrzejsi o doświadczenia z wiosennych restrykcji związanych z koronawirusem. Najpierw pojawiło się olbrzymie ssanie na żywność. Tak, że niektóre mleczarnie nie mogły nadążyć z realizacją zamówień handlowców i zaczęły reglamentować swoją sprzedaż. Ale szybko ten popyt wewnętrzny na żywność został ograniczony, bo obywatele III RP narobili zapasów. Poprzez działania administracyjne ograniczono też dostęp do sklepów. Na dodatek, zamknięcie restauracji w tzw. cywilizowanym świecie spowodowało spadek popytu na masło i sery, a co za tym idzie, także obniżenie ich cen, również w Polsce. Mocno ucierpiał cały segment handlu HoReCa, ukierunkowany na zaopatrywanie barów, restauracji, hoteli, sanatoriów itp. To był także efekt tego, że część pracowników przeszła na pracę zdalną. Spadły też gwałtownie ceny proszków mlecznych. A ten spadek najbardziej dotknął polskich producentów odtłuszczonego mleka w proszku. Tak. W całej Unii było biednie, ale działania typu spekulacyjnego sprawiły, że najbardziej stracili polscy przetwórcy mleka, a więc i rolnicy. Wszak ceny masła w blokach kształtowały się w granicac...
Pozostało 77% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. wrzesień 2024 07:26