StoryEditorWiadomości rolnicze

Nowe oblicze – związek dla hodowców

24.07.2020., 12:07h
W ostatnich latach w Mazowieckim Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka zaszły duże zmiany – i to nie chodzi tylko o zmiany personalne, ale o działanie na rzecz członków. Bo jak podkreślił jego prezes, Waldemar Plantowski, związek musi dawać hodowcom profity z członkostwa, a nie tylko pobierać składki i nic nie robić. Inaczej nie będzie się rozwijał i pozyskiwał młodych chętnych do aktywnego działania.
 

– Koledzy hodowcy z Podlasia pytają się nas, jak to jest w tym mazowieckim związku. Wręcz nie dowierzają, że wprowadziliśmy kadencyjność władz, wynegocjowaliśmy dla członków upusty na środki produkcji w wielu renomowanych firmach czy też daliśmy możliwość członkostwa producentom mleka niemającym obory pod oceną użytkowości. Udało się to wszystko zrobić, bo jako zarząd słuchamy hodowców i z nimi współpracujemy – przyznał Waldemar Plantowski.

Co więcej, odkąd związkiem kieruje Waldemar Plantowski, jego zarząd nie pobiera diet, a więc jest to działalność typowo społeczna „non profit”. Za cały 2018 rok zwroty kosztów podróży dla prezesa i jego dwóch zastępców wyniosły zaledwie 2 100 zł. Zatem pieniądze zostają w związku na potrzeby zwykłych hodowców.

– Z nowym zarządem udało się wprowadzić wiele korzystnych i demokratycznych zmian. Nie chodzi tylko o kadencyjność, a więc prezes związku nie może być ponownie wybrany dłużej niż na 2 kadencje, ale także o to, że do zarządu wybierany jest jeden przedstawiciel z każdego koła powiatowego, a nie – jak to było kiedyś – że kto był silniejszy, ten wystawiał więcej delegatów. T...

Pozostało 77% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
30. wrzesień 2024 16:33