StoryEditorWiadomości rolnicze

Nowoczesna babcia przedwojenna

07.06.2020., 14:06h
Opowiedziała nam o niej synowa, którą poznaliśmy na gali „100 lat naszego gospodarstwa”. – Proszę kiedyś przyjechać do Witowa, babcia już w drodze do „setki”, opowie dużo o tym, jak to kiedyś na wsi było. A i sporo przeszła – powiedziała o Stanisławie Hanna Maciejewska. „Babcia” okazała się żwawą starszą panią, z pamięcią, której dziś próżno szukać u młodych.


– Ładną ma pani obrączkę. Złota?

– Tak, ale to nie jest ślubna. Ślubną zgubiłam. Potem z mężem kupiliśmy sobie takie. – Stanisława Maciejewska, rocznik 1929, pokazuje piękny, szeroki na centymetr pierścionek, z lekko grawerowanej cienkiej złotej blaszki w miedzianym odcieniu. I zaczyna od anegdoty.

– 1929, 10 listopada. A w papierach mam 19 grudnia. Jak to? Rodziłam się w Inowrocławiu, poród był podobno bardzo trudny, więc w szpitalu ochrzcili mnie z wody. Mama też była w nie najlepszym stanie. I pewnie zapytali, jak dać na imię dziecku. Chyba nie dostali odpowiedzi i ktoś postanowił, że skoro matka Stanisława, to i niech córka będzie. Ojce chcieli Teresa, ale w parafii nie chcieli już zmienić. Więc oficjalnie jestem Stanisława z późniejszą datą urodzenia – mówi Stanisława, dla bliskich – Teresa. 

Z Janką szyła fartuszki

Mówi, że miały być chrzciny z pompą, bo po dziesięciu chłopcach urodziła się wreszcie dziewczynka. Ale akurat tuż przed uroczystością zmarła babcia – matka jej ojca. Więc świętować się nie dało. 

Rozmawiamy w Witowie, w którym Stanisława mieszka, odkąd wyszła za mąż za Zygfryda Maciejewsk...
Pozostało 86% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. listopad 2024 10:42