Teresa i Wojciech Slepowronscy
rozłozyli budowe obory na kilka
etapów, przez co trwała ona
nie rok a 4 lata. Krowy poczekały
dłuzej na nowe lepsze warunki,
ale inwestycja nie była tak duzym
obciazeniem dla rolników, którzy
dzieki rozłozeniu jej na etapy, nie
zaciagneli kredytu długoterminowego.
Jesli sie wspomagali to
pozyczkami krótkoterminowymi,
które juz pospłacali. (...)