świętokrzyskie
Gdy pan Włodzimierz się żenił, usłyszał od żony, że nie ma mowy o rolnictwie a najlepsze mieszkanie, to takie w bloku. Dysponowali wtedy 0,5 ha, które należało do pani Ireny i zastanawiali się nad przyszłością.
330 hektarów upraw
Obecnie Włodzimierz Tomal prowadzi wspólnie z synem Michałem dobrze prosperujące gospodarstwo na ok. 330 ha gruntów.
– Myślę, że dziś żona by nie zamieniła naszego gospodarstwa na lokal w bloku – śmieje się mój rozmówca.
Rolnik rozwija gospodarstwo od 1992 r. Jego siedziba znajduje się w Plechówce (pow. Kazimierza Wielka). Przeważają ziemie klasy II i IIIa. W uprawie są też grunty klasy I, ale znajdzie się również klasa V. To zarówno ciężkie, jak i bardzo ciężkie w uprawie ziemie, pod pługiem są też średnie i lekkie. Nie brakuje mozaik, a prowadzenia upraw nie ułatwiają pagórki i skłony. Do tego dochodzi duże rozdrobnienie działek.
– Gdyby pan mnie zapytał, ile ich w sumie jest, to bez sprawdzenia nie jestem w stanie podać takiej informacji – mówi Włodzimierz Tomal. – Jednym słowem nie jest, i to pod wieloma względami, łatwo. Jak się nie ma co cię lubi, to się lubi co si...