Z danych zaprezentowanych na początku czerwca przez Międzynarodową Sieć Porównywania Gospodarstw (IFCN) wynika, iż w 75 krajach objętych badaniem, ceny mleka między lutym a majem br. spadły o 4,6%. Największe spadki wśród krajów, które liczą się w produkcji mleka odnotowano w Stanach Zjednoczonych (-29%) oraz w Indiach (-19%). Kraje te są uważne za „epicentrum kryzysu mlecznego”.
Brak spójności
Dwie trzecie ankietowanych przez
IFCN ekspertów twierdzi, że najniższy
poziom został już osiągnięty,
aczkolwiek jedna trzecia uważa, iż
ich kraj znajduje się dopiero na początku
kryzysu. Jak wskazały wyniki
badań przeprowadzonych przez
IFCN, w okresie luty – maj br. spadki
cen mleka w państwach członkowskich
UE wahały się między 5 a 15%.
Oprócz wpływu kryzysu koronawirusowego,
tłumaczono je także
sezonowym wzrostem produkcji.
W przypadku Niemiec odnotowano
spadek na poziomie 5%.
Według IFCN, perspektywy dalszego rozwoju cen mleka są niepewne. Nie ma spójności pomiędzy notowaniami kontraktów terminowych, a tym co przewidują analitycy rynkowi. Ceny na rynkach terminowych wskazują na dość szybki wzrost średniej światowej ceny m...