Uwaga mediów i opinii społecznej skupiona jest na pandemii koronawirusa, gdyż dotyka ona ludzi na całym świecie. Nie możemy jednak zapominać o wirusie ASF, gdyż problem ten nie został rozwiązany, a ponieważ zbliża się wiosna, możemy spodziewać się ognisk, które w poprzednich latach występowały głównie w okresie wiosenno-letnim. 23 marca Główny Inspektorat Weterynarii podał informację o potwierdzeniu pierwszego ogniska choroby w tym roku. Wirus ASF dał znać o sobie w województwie lubuskim. Na nieszczęście wystąpiło ono w gospodarstwie, w którym utrzymywano aż 23 746 świń (6904 loch, 16037 prosiąt, 776 warchlaków i 29 knurów), położonym w miejscowości Niedoradz, w gminie Otyń, w powiecie nowosolskim.
Nie pomogła bioasekuracja
W gospodarstwie była prowadzona
produkcja prosiąt i warchlaków,
nie utrzymywano tuczników.
Rolnicy obawiają się, że
warchlaki sprzedawane z fermy
mogły stać się wektorem rozniesienia
wirusa na inne chlewnie.
Na razie nie ma jednak informacji
na ten temat i potwierdzenia
ewentualnych zagrożeń chorobą.
Gospodarstwo było położone na
obszarze objętym ograniczeniami
(w strefie czerwonej) w związku
z występowa...