Maszyny rolnicze można tankować na polu. Kłopot jednak w tym, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, ilość paliwa, jaką można legalnie dostarczyć bezpośrednio do maszyny, może być mocno ograniczona.
– Grunty rolne, jakie posiadam przylegają bezpośrednio do gospodarstwa. Do większości nie trzeba dojeżdżać drogami publicznymi. Są to wewnętrzne ścieżki gruntowe szerokie i dobrze utwardzone. Nie ma problemu, aby przejechały po nich nawet ciężkie zestawy samochodowe. Ziarno może być łatwo ładowane na naczepy samochodów ciężarowych. Od kilku lat problem stanowi organizacja żniw. Praca kombajnu jest niezwykle cenna. Każda godzina przestoju to ogromne straty. W gospodarstwie zużywamy spore ilości oleju napędowego. Zakupujemy hurtowe ilości. W czasie żniw udogodnieniem było tankowanie kombajnu na polu bezpośrednio z cysterny. Sprzedawca od kilku lat nie chce jednak wlewać paliwa bezpośrednio do maszyn. Samochód przyjeżdża do gospodarstwa. Olej napędowy jest zaś umieszczany w dwupłaszczowym zbiorniki o pojemności 5 metrów sześciennych. Dla nas to duży kłopot i strata czasu. Jeśli z różnych względów nie udało się kombajnu zatankować dzień wcześniej po zakończonej pracy, koniecznie musimy zjechać nim do gospodarstwa. Dlaczego nie można tankować kombajnów na polach z cystern w czasie największego natężenia prac polowych? – zapytał nas Czytelnik z terenu powiatu golubsko-dobrzyńskiego....