Owijarka może być mocowana na przednim lub tylnym trzypunktowym układzie zawieszenia ciągnika. Można ją także umieścić na teleskopie ładowarki. Do jej obsługi nie jest potrzebny sprzęt załadunkowy, bowiem dzięki odchylanym hydraulicznie bębnom (jeden o gładkiej powierzchni, drugi z przetłoczeniami) maszyna sama podnosi belę z łąki. Jednocześnie bębny obracając się, nadają beli ruch pionowy. Bela jest pokrywana folią podawaną z rolki 750 mm, zamocowaną na szybkoobrotowym, pojedynczym ramieniu. Jego ruch jest monitorowany, co ma zapewnić równomierne nakładanie folii bez względu na typ ciągnika i jego układ hydrauliczny. Po nałożeniu i odcięciu folii, bębny rozchylają się i balot jest ustawiany na łące. Bela może być odkładana na powierzchni bocznej lub – wykorzystując wysuwany hydraulicznie stawiacz – na denku. Gdy w trakcie pracy skończy się folia lub gdy się zerwie, bębny natychmiast przestają obracać belę, a ramię ustawia się tak, aby operator mógł założyć nową rolkę.
– W tej maszynie istnieje możliwość zautomatyzowania całego cyklu owijania – twierdzi firma Krone, dodając, że po wprowadzeniu do terminala roz...