W Piasecznej Górce wrzeć zaczęło szesnaście lat temu, kiedy zamieszkała tam Alicja Jamorska- -Kurek, obecna sołtyska. Przez lata mieszkała z mężem w Kielcach, gdzie się urodziła. Skończyła studia ekonomiczne i założyła własną działalność – zakład kosmetyczno-fryzjerski. Mąż pracował w firmie deweloperskiej.
– Jako nastolatka powtarzałam, że na wsi bym nie zamieszkała. Byliśmy typowymi mieszczuchami. Ale w 1999 roku postanowiliśmy kupić pod miastem działkę. Miała być inwestycją. W 2002 nagle podjęliśmy decyzję, że będziemy się budować. Na wsi zamieszkaliśmy z dwojgiem dzieci dwa lata później – wspomina Alicja.
Tu bym coś zmieniła…
Przeniosłszy się na wieś,
jeździli do pracy i szkół do
miasta. Ale coraz bardziej
przekonywali się do zalet
prowincji – własnego
ogrodu,
ciszy i kontaktu z przyrodą
na wyciągnięcie ręki.
Już w Piasecznej Górce,
w 2010 roku na świat przyszło
trzecie dziecko. I wtedy
Alicja poczuła, że bardziej
należy do wioski niż
do miasta.
– Chodziłam z synem po wsi na spacery. Zaczęłam dostrzegać pewne niedoskonałości. „To mi się nie podoba, to bym zrobiła inaczej” –...