W bardzo dużym uproszczeniu GeoPloughX działa tak, że najpierw na terminalu lub programie komputerowym określane są granice pola i linie bazowe, a potem korzystając z nawigacji satelitarnej o dużej dokładności (przynajmniej 5–8 cm, a najlepiej 1–2 cm) system prowadzi pług po polu tak, że kompensowany jest kształt działki, dzięki temu ostatni przejazd jest wykonany dokładnie przy granicy pola. Operator nic nie musi robić. Wszystko, łącznie z ustawianiem szerokości orki, jest wykonywane automatycznie. Rozwiązanie odciąża więc operatora od ciągłego kontrolowania pracy pługa. Przynosi też realne oszczędności w zużyciu paliwa i czasie pracy, bo z GeoPloughX pług wykorzystuje maksimum swoich możliwości, a liczba przejazdów po polu jest tak mała, jak to tylko możliwe.
Pomysł nie jest nowy,
ale Unia jest pierwszym polskim producentem, który zdecydował się zastosować system GeoPloughX w swoim pługu. Rozwiązanie znalazło się na wyposażeniu modeli Ibis Vario S. Jako pierwszy otrzymał je pług czteroskibowy Ibis Vario S4, na którym system był testowany. Kolejnym był model Ibis Vario S5 z pięcioma korpusami, który miał być po raz pierwszy pokazany w...