Mariusz Walasik, jak sam twierdzi,
nie może pozwolić sobie na
żywienie wszystkich krów dojnych
jednym TMR-em, gdyż wtedy
nie tylko zatuczy sztuki kończące
laktację, co pociągnie za
sobą problemy zdrowotne, ale
również sprawi, że krowy najwydajniejsze
nie wykorzystają swoich
możliwości produkcyjnych.