Minister Marek Sawicki łajając
w mediach protestujących
rolników twierdzi, że zamiast zajmować
drogi powinni usiąść do
rozmów o trudnej sytuacji w rolnictwie.
Za tą radą poszli rolnicy
z gminy Koneck. Wysłali zaproszenia
do regionalnych parlamentarzystów
i poprosili o przyjazd.
Chcieli w ten sposób poinformować
posłów, co ich boli, dotyka
i jak trudno gospodaruje się, kiedy
dzika zwierzyna dokonuje inwazji
na ich plantacje. Aż trudno
uwierzyć, ale w roku wyborczym
pofatygował się do nich tylko jeden
poseł. (...)