– Wcześniej cały czas uczestniczyłam w prowadzeniu naszego gospodarstwa – mówi Lidia Kudła, absolwentka zootechniki na UWM w Olsztynie z tytułem magistra o specjalności rozród zwierząt, obronionym na UTP w Bydgoszczy. – Przed laty ukończyłam również kurs inseminacji bydła i od tamtej pory sama inseminuję krowy, z których większość to czystorasowe hf-y. Stado utrzymywane jest w oborze wolnostanowiskowej z halą udojową typu tandem. Hodujemy również buhajki przeznaczone do rozrodu. W zeszłym roku sprzedaliśmy innym hodowcom 12 sztuk. Przeznaczone buhaje do rozrodu staram się wybierać przede wszystkim od matek długowiecznych.
Stado mlecznic
podzielone jest na dwie grupy żywieniowe.
Pierwszą stanowią krowy
po wycieleniu, które otrzymują
PMR zbilansowany na produkcję
50 litrów mleka dziennie i które
mają również dostęp do stacji paszowej.
Po zadaniu PMR-u krowy
otrzymują siano do woli. W drugiej
grupie laktacyjnej krowy otrzymują
TMR ułożony na produkcję 25 litrów
mleka.
Tak długo, jak pasza jest dobrej jakości i krowy ją pobierają, to nie należy martwić się o dostarczenie odpowiedniej ilości suchej masy, ale z drug...