Wielka Brytania i Unia Europejska ciągle nie mogą się ze sobą dogadać, na jakich zasadach ta pierwsza ma opuścić Wspólnotę. Pisaliśmy o tym kilkakrotnie, ale warto do tego wrócić. Tak zwany twardy brexit nie wyjdzie na zdrowie ani Brytyjczykom, ani Europejczykom. Żywność, która dziś jedzie na Wyspy Brytyjskie zostanie na kontynencie i zanim znajdziemy nowe rynki, może minąć sporo czasu. W tym czasie ceny niektórych produktów będą spadać. O tym, jak wrażliwe są rynki rolne świadczy przykład dużej niemieckiej rzeźni należącej do firmy Tönnies, która musiała wstrzymać ubój na kilka tygodni z powodu koronawirusa. Świnie zostały w chlewniach, a ceny wieprzowiny w Europie natychmiast spadły.
Teraz jesteśmy świadkami dużych zakupów, jakie robią Brytyjczycy na europejskim rynku pszenicy. U nich jej zasiewy z powodu ubiegłorocznych jesiennych deszczów spadły o 25%. Ratują się więc także pszenicą z UE. W tym sezonie brakuje tam ok. 1 mln ton tego zboża.
Bezpieczeństwo żywnościowe jest bardzo ważne, zwłaszcza dziś w czasach ogromnej niepewności i zmienności związanej ze skutkami pandemii koronawirusa. Tę niepewność pog...