StoryEditorWiadomości rolnicze

Prezes zapewnia, że uratuje spółdzielnię

15.07.2020., 13:07h
W sejmie odbyła się debata na temat sytuacji w Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek oraz poręczeń bankowych udzielanych przez KOWR tej mleczarni oraz spółce Eskimos. Część osób przekonywała, że zła kondycja bielskiej spółdzielni wynika z jej upartyjnienia i zarzucała ministrowi rolnictwa szastanie publicznymi pieniędzmi. Z kolei posłowie PiS uważają, że jest to atak polityczny. Natomiast prezes SM Bielmlek podkreślał, że chce uratować spółdzielnię przed bankructwem.

Dyskusja odbyła się podczas sejmowej Komisji Rolnictwa w czwartek 13 lutego 2020 roku i prowadził ją poseł Robert Telus (PiS), przewodniczący komisji. Debata odbyła się na wniosek posłanki Doroty Niedzieli (PO), która chciała się dowiedzieć m.in. dlaczego i na jakiej podstawie Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa udzielił Bielmlekowi poręczenia na kredyt w Banku Ochrony Środowiska w wysokości 30 mln zł.

– Okazuje się, że spółdzielnia nie spłaciła tego zobowiązania. Mówiąc wprost, KOWR już na współpracy z Bielmlekiem stracił 30 mln zł. Chwała za to, że przynajmniej część z tych pieniędzy poszła do rolników. Ale należy podkreślić, że chodzi o spółdzielnię, którą od lat kieruje Tadeusz Romańczuk, z przerwą na pracę wiceministera u boku ministra Ardanowskiego – argumentowała Dorota Niedziela.

Odpowiadając na to Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa, powiedział, że gdyby był złośliwy, to wytknąłby, że we wniosku znalazła się informacja, że Bielmlek jest spółką.

– Nie znam żadnej spółki o tej nazwie, ale znam spółdzielnię o długiej i wspaniałej tradycji o nazwie Bielmlek. O co tak naprawdę chodzi w tym wnio...

Pozostało 85% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
01. październik 2024 06:03