Wysokie temperatury i wilgotne powietrze powodują, że produkujemy więcej sebum. A to oznacza, że trzeba zmienić baterię kosmetyków. Preparaty, które miały działać nawilżająco na wysuszoną zimnym powietrzem skórę, teraz będą dla cery za ciężkie. I podczas kiedy krem nawilżający z filtrem przeciw promieniom UV ze wskaźnikiem 15 zimą zupełnie nam wystarczał, wiosną okaże się już za słaby.
Garderobę możemy zmienić w minuty. Tyle wymaga wyciągnięcie lżejszych butów. Ale skóra na wiosnę i lato musi przygotowywać się nieco dłużej. Musi się zaadaptować.
Do mycia twarzy
Zimowe temperatury i suche powietrze w ogrzewanych wnętrzach sprawiają, że twarz domaga się kremowych preparatów do zmywania makijażu. One pozwalają zachować więcej wilgoci w skórze. Kiedy rosną temperatury, skóra naturalnie jest bardziej tłusta. Zamiast gęstego, nawilżającego cleansera zacznijmy stosować lżejsze, żelowe formuły. Żelowy, usuwający sebum preparat pomoże też kontrolować nadmierną jego produkcję i świecenie się twarzy.
Nawilżanie
Zimą nasza cera musi spijać wilgoć z gęstych kremów nawilżających. Wiosną i latem możemy z nich zrezygno...