Coraz więcej i głośniej mówi się o negatywnym wpływie produkcji zwierzęcej na środowisko. Na pierwszej linii ataku jest bydło (szczególnie wysoko wydajne), a produkowany przez nie metan przedstawia się jako głównego winnego globalnego ocieplenia. To oczywiście mija się z prawdą, potwierdzoną badaniami i analizami.
1. To nie zwierzęta, a wśród nich również nie krowy mają największy udział w emisji gazów cieplarnianych na świecie. Badania wykazały bowiem, że rozkład emisji gazów cieplarnianych przedstawia się następująco:
● 28% transport,
● 28% energetyka,
● 22% przemysł,
● 9% rolnictwo.
2. Od 1961 roku produkcja zwierzęca USA uległa podwojeniu, a emituje się o 16,1% gazów cieplarnianych mniej, a ślad węglowy produkowanej obecnie szklanki mleka w USA jest o 2/3 mniejszy niż 70 lat temu.
3. Krowy jedzące tylko trawę na pastwisku produkują więcej metanu niż te o wyższej wydajności, utrzymywane na farmach. Im mniej włókna pobiera krowa, tym mniej produkuje metanu.
4. Im wyższa jest wydajność mleka, tym mniejsza jest ilość metanu produkowana na jeden litr mleka, tak więc krowy wysoko wydajne są bardziej ekologiczne niż zwierzę...