Rolnicy z Wielkopolski, po tym jak w czerwcu w powiecie leszczyńskim stwierdzono ognisko ASF w małym stadzie świń, wciąż odczuwają ekonomiczne skutki choroby. Dlatego chcą zmiany statusu obszaru, a co za tym idzie, zniesienia restrykcji związanych występowaniem wirusa. Jest to możliwe po 3 miesiącach od ustanowienia strefy niebieskiej pod warunkiem, że nie wystąpią w regionie kolejne ogniska afrykańskiego pomoru świń.
– Wystąpiliśmy już z prośbą do wojewody wielkopolskiego oraz wojewódzkiego lekarza weterynarii o przyspieszenie działań dotyczących zniesienia strefy niebieskiej przez Komisję Europejską. To z jej powodu skupujący żywiec obniżają nam ceny za tuczniki o 1 zł, a czasami nawet o 1,5 zł na kilogramie – twierdzi Damian Wawrzyniak z miejscowości Wonieść w powiecie kościańskim, który prowadzi tucz w cyklu otwartym.
Tym bardziej, że jak podkreślają rolnicy, na tym obszarze nie ma stwierdzonych przypadków ASF u dzików. Nie wystąpiło też żadne kolejne ognisko choroby w stadzie.
– Wydaje się, że nasze powiaty są wolne od afrykańskiego pomoru świń, który nie występuje w środowisku, nie rozumiemy więc...