● Zarządza pani spółdzielnią od niedawna, bo od ok. półtora roku?
– Tak, z Okręgową Spółdzielnią Mleczarską w Bychawie związana jestem stosunkowo krótko bo od czerwca 2018 r. Pracę tutaj rozpoczęłam jako wiceprezes, a od grudnia 2018 r. pełnię funkcję prezesa.
● Kieruje pani spółdzielnią o bogatej, ponad 90–letniej historii.
– Nasza spółdzielnia powstała w styczniu 1928 r. z inicjatywy księdza Józefa Barszczewskiego, który był jej pierwszym prezesem. Następnym prezesem przez długi czas była właścicielka folwarku Waleria Skawińska. Jestem trzecią kobietą pełniącą funkcję prezesa, ponieważ zastąpiłam na tym stanowisku długoletnią prezes Zofię Popławską.
A wracając do historii. W 1932 r. spółdzielnia liczyła 195 członków, którzy wykupili 530 udziałów. Zakład mieścił się wtedy w budynku należącym do Gminnej Spółdzielni w Bychawie. W drugiej połowie lat 30. wykupiono plac, na którym do dnia dzisiejszego funkcjonuje zakład produkcyjny. W okresie okupacji spółdzielnia skupowała niewielkie ilości surowca, który był bezpośrednio zwożony furmankami do zakładu i przerabiany na ...