Jak co roku, pewnie wielu z nas męczy usadowiona z tyłu głowy myśl – pytanie, co sprezentować żonie, mężowi, rodzicom, dziecku, kuzynce, szwagrowi... Przed tym dylematem staje chyba każdy z nas.
Nawet ci, którzy dobrze się znają, przyjaźnią albo wręcz żyją razem. Dość łatwo jest ocenić potrzeby i zamiłowania męża czy żony, ale już nastoletniego dziecka – trudniej. Tu gusta i kaprysy zmieniają się dużo częściej. Trzeba aktualizować swoją wiedzę na temat mód – nie tylko odzieżowych czy kosmetycznych, ale i muzycznych. Wybór prezentu dla mieszkającej daleko siostry, z którą widzimy się kilka razy w roku, czy kuzyna, którego słyszymy dwa razy w tygodniu, ale jego gust zawsze różnił się od naszego, może już nie być sprawą prostą. Dlatego przy wyborze prezentu – na Boże Narodzenie czy też każdą inną okazję – warto zastosować kilka zasad. Wiemy, wiemy, pokręcicie teraz nosami. Pomyślicie może, że takie poradnictwo w punktach dobrze wygląda jedynie w druku. Jest inaczej. Jeśli rzeczywiście pozwolimy sobie na chwilę uwagi i przeanalizujemy kilka aspektów związanych z osobą, która ma być obdarowana, może się okazać, że w ciągu kilku minut przyjdzie nam do głowy nie jeden, a kilka pomysłów na prezent. Warto to zrobić, bo chodzi przecież o to, żebyśmy nie tylko my mieli radość z dawania prezentu, ale żeby cieszył on też obdarowanego i mu służył....