StoryEditorWiadomości rolnicze

System niedoskonały, ale korzystny

23.03.2021., 12:03h
Czy warto inwestować w wóz paszowy, gdy nie ma możliwosci wjazdu nim do obory? Tu hodowcy są podzielni. Jedni uważają, że zakup paszowozu ma sens tylko wówczas, gdy można nim wjechać do obory. Inni twierdzą, że zalety pobierania miksu przez krowy są tak duże, że warto kupić maszynę, nawet jeśli trzeba go rozwieźć taczką. Takiego zdania jest też Jacek Gazda, który od ponad roku przygotowuje PMR w wozie paszowym.
mazowieckie
Najstarszą część obory w gospodarstwie państwa Gazdów wybudowano w 1973 roku, kolejną dobudowano w 2010 roku.
– Powstało w niej 7 dodatkowych stanowisk oraz kojce dla jałówek. W rozbudowanej oborze są 2 kanały gnojowe, z których obornik usuwany jest za pomocą zgarniaczy hydraulicznych, dzięki temu pracuje nam się znacznie lżej – mówią hodowcy.
Wąskie korytarze paszowe w oborze uniemożliwiają wjazd wozu paszowego. Nie przeszkodziło to jednak hodowcom w zakupie takiego urządzenia.
– Synowie chcieli przetestować wóz i spodobał im się do tego stopnia, że po miesiącu zakupiliśmy maszynę. Zamówiliśmy paszowóz z własnym układem hydraulicznym. Mamy 4 ciągniki, z których dwa pracują na innych olejach, a dwa na innych i w związku z tym nie moglibyśmy używać wszystkich do paszowozu. Dzięki własnej hydraulice możemy sporządzać miks używając dowolnego ciągnika. Zamówiliśmy także wysyp umożliwiający załadunek miksu na taczkę – mówi Jacek Gazda.
Hodowca podkreśla, że odkąd wóz jest używany skończyły się problemy z sortowaniem, głównie sianokiszonki.
– Mamy sporo łąk naturalnych nad Wisłą, które często są ...
Pozostało 75% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. wrzesień 2024 13:00