– Pierwsze zabezpieczenia zacząłem montować na ciągniku już pięć lat temu. Wtedy – jak mówi Andrzej Kawucha – mocowana była tylko boczna płachta i to jedynie z jednej strony. To było rozwiązanie tymczasowe na panujące wtedy warunki. Łan rzepaku był wyległy i każdy przejazd po ścieżkach powodował uszkadzanie roślin kołami ciągnika. Rozwiązanie na swój sposób sprawdzało się, bo płachta odsuwała rośliny od kół. Konieczne było jednak przerzucanie jej z jednej strony na drugą przy każdym nawracaniu zestawu na skraju pola.
Aby lepiej zabezpieczyć
zestaw, rolnik postanowił udoskonalić
to rozwiązanie. Zaczął od demontowania
ostrych elementów
z traktora np. zaczepu polowego,
a następnie postanowił zamontować
dodatkowe osłony poprowadzone
pod ciągnikiem i opryskiwaczem.
Rolnicy stosują tutaj kilka rozwiązań.
Przy niewielkich areałach powszechne
jest wykorzystanie śliskiej
plandeki odchylającej łan podczas
przejazdu zestawu. Jeżeli rzepak
uprawiany jest na większym areale
i planuje się wykonywanie wielu
przejazdów, montowe są dolne
metalowe osłony. Blacha przyczepiona
jest wtedy z przodu ciągnika
(np. na obciążnikach) i jest ukształtow...