warmińsko-mazurskie
Kolejny raz lustrowałam plantację w towarzystwie dyrektora i opiekuna plantacji Dariusza Księżaka z firmy Sowul & Sowul z Biskupca. Plantacja była w dobrej kondycji, zdrowa i bardzo dobrze rokowała. W lipcu podczas żniw postanowiłam sprawdzić, jaki uzyskano plon i czy wszystko poszło tak, jak zaplanowano?
Zdrowe,
dobrze rokujące plantacje
Zakład w Bartążku zajmuje się głównie reprodukcją materiału hodowlanego. W tej chwili „pod pługiem” jest ok. 380 ha, licząc łącznie grunty własne i dzierżawione. Reprodukowane są głównie zboża, choć patrząc z punktu widzenia płodozmianu jest pewna nieprawidłowość, bo zboża w strukturze zasiewów powinny stanowić do 50 proc.
– Uprawiamy także rzepak, na słabszych glebach V i VI klasy, mamy łubin wąskolistny słodką odmianę Samba oraz trawy nasienne zakontraktowane dla wybranych hodowli – wylicza Ryszard Kostrzewski, dyrektor zakładu doświadczalnego w Bartążku.
Rozmówca przypomina, że prawie 12 ha plantacja trawy nasiennej, o której mówimy, została założona wiosną 2019 roku w miejscowości Skajboty. Wsiano wówczas 10 kg życicy trwałej odmiany Bokser w jęczmień jary od...