Andrzej Garbarczyk przejął gospodarstwo od rodziców w 2011 r. W dwa lata później wyrosła w nim nowoczesna, uwięziowa obora, która stała się dla hodowców wspomnianym skokiem w przyszłość. Dzięki niej bowiem, możliwe stało się zwiększenie pogłowia, zapewnienie zwierzętom odpowiedniego dobrostanu i oczywiście zmniejszenie nakładu pracy na codzienną obsługę stada. Po 7 latach użytkowania, z wybranego systemu młodzi hodowcy są jak najbardziej zadowoleni.
Przejazdowy budynek – o wymiarach 26 x 18 m – posiada centralnie położony korytarz paszowy (o szerokości 4,30 m), do którego po obydwu stronach przylega po 19 stanowisk. W trosce o jak najwyższy komfort krów stanowiska wyłożono gumowymi materacami, które dodatkowo ścielone są słomą.
Słoma sprawia, że zwierzętom jest wygodniej i – co ważne, szczególnie dla jakości produkowanego mleka – są zdecydowanie czystsze – podkreślił Andrzej Garbarczyk.
Obiekt wyposażony jest w hydrauliczny wyciąg do obornika oraz dojarkę przewodową. Dój na 6 aparatów udojowych zajmuje dwójce hodowców niewiele ponad godzinę.
38 wygodnych stanowisk zajęte jest obec...