Z czasem okazuje się, że już więcej nie da się „wyciągnąć”, glebie nie wystarczy trochę wapna i nawóz mineralny. Podobnie było w Gospodarstwie Rolnym Wenecja II.
Kilka dni mrozu w 2016 r. i 800 ha wymarzło
1200 ha gruntów ornych, gleby mozaikowate klasy IV i V, czasem trafi się klasa III, tu nie myśli się o rekordach plonowania, tu walczy się o każdą tonę. Właściwy dobór odmian, zbilansowane nawożenie organiczne i mineralne, odpowiednia ochrona, czyli intensywna uprawa rzepaku, pszenżyta i pszenicy ozimej i przy sprzyjających warunkach atmosferycznych plony były.
Ale przyszedł rok 2016, wystarczyło kilka dni i prawie 800 ha upraw ozimych praktycznie w całości wymarzło, mimo tego, że odmiany do siewu są starannie dobierane, zawsze charakteryzują się najwyższą zimotrwałością. – Trochę nas przeraziła ta sytuacja i zaczęliśmy zastanawiać się co dalej, bo przecież takie bezśnieżne zimy mogą powtarzać się teraz coraz częściej, a jak widać, wystarczą 3–4 dni z temperaturą -15°C trochę wiatru i nawet najbardziej zimotrwała odmiana wymarza – wspomina Krzysztof Ogonowski, dyrektor gospodarstwa w Wenecji.
– W 2016 roku ...