Tomasz Góral był jednym z rolników pikietujacych niedawno
pod kancelaria premiera. Pojechał do Warszawy
wraz z innymi hodowcami trzody chlewnej z okolic
Rawy Mazowieckiej, z którymi tworzy grupe producencka.
– Sami musimy walczyc o swoje, nikt niczego za
nas nie załatwi. Tylko razem stanowimy siłe, z która inni
musza sie liczyc. Tego sie nauczylismy, współdziałajac
w naszej grupie – mówi rolnik.
(...)