wielkopolskie
Barbarę poznałam podczas konferencji dla liderek wiejskich w ramach akcji „Masz głos”, która odbyła się kilka tygodni temu w siedzibie Fundacji Batorego w Warszawie. Zwracała uwagę dwiema cechami. Do twarzy przyklejony miała uśmiech i na zawołanie dzieliła się osiągnięciami sołectwa i stowarzyszenia, które działa w jej wiosce. Robiła więc to, do czego od lat namawiamy na naszych łamach wszystkie aktywne na wsi kobiety – by dzieliły się swoimi doświadczeniami i nie bały się chwalić sukcesami. Nic dziwnego więc, że chcieliśmy usłyszeć o Konarzewie coś więcej.
Społeczniczka choleryczka
Barbara mieszka w Konarzewie od raptem jedenastu lat i mówi, że wróciła do korzeni. Urodziła się w Krotoszynie, jako dziecko mieszkała w Zdunach. Później z rodzicami przeniosła się do Krotoszyna. Skończyła liceum ekonomiczne, studium wychowania przedszkolnego i policealną szkołę pracowników służb społecznych. Wyszła za mąż i już w dojrzałym wieku postanowiła zamieszkać w Konarzewie.
– Nie wiem, w kogo się wdałam z tym społecznictwem. W domu żadne z rodziców nie miało takiego charakteru. A ja bez pracy dla ludzi nie ...