StoryEditorWiadomości rolnicze

W lawendzie trudno się nudzić

30.05.2022., 13:05h
Od aptecznego zapachu fioletowych kwiatków może się zakręcić w głowie. Jednak kiedy minie pierwszy zawrót głowy, pojawiają się pomysły na to, jak z lawendy, oprócz zapachu, uzyskać dochód. Paulina Michalska, właścicielka gospodarstwa w Pakszynie w gminie Czerniejewo w powiecie gnieźnieńskim, za domem uprawia hektar lawendy. Fioletowy raj nazwała Lawendowymi Zdrojami. Co roku w tych zdrojach pławią się tysiące odwiedzających.
wielkopolskie

Paulina wita w podwórzu swojego domu, ale nie podaje ręki. Nie może, bo całą unurzaną ma w fioletowej farbie. Och, przepraszam, raczej lawendowej. Właśnie maluje w ogrodzie stary rower na kolor kwiatów, którym kilka lat temu postanowiła poświęcić życie. Rower ma lada chwila zawisnąć na ścianie nowej kawiarenki, a właściwie starej, która jest w tym roku rozbudowywana, ponieważ jest coraz więcej chętnych, by pić kawę i raczyć się lodami lawendowymi. Siadamy na tarasie, popijamy latte. Z pola co chwila zawiewa gorzko-chłodno-ziemisty zapach lawendy. Odurza, ale tylko ja go czuję. Tak to jest, kiedy mieszka się w środku lawendowego pola.

Paulino, sadzimy lawendę!

Paulina wychowała się we Wrześni, podobnie jak jej mąż. Ale w Czerniejewie w małym gospodarstwie w granicach miasteczka mieszkała jej babcia. A w siedlisku, w którym siedzimy i rozmawiamy, w przytulonym do Czerniejewa Pakszynie – siostra babci. Paulina skończyła ekonomię, mąż jest technikiem mechanikiem, a dziś logistykiem. Poznali się w firmie i pobrali piętnaście lat temu. Kiedy Paulina była w ciąży z pierwszym dzieckiem, okazało się, że siostra babci z Pakszyna wymaga opi...

Pozostało 88% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. listopad 2024 01:59