zachodniopomorskie
W Trzebieszewie czuć już morskie powietrze, choć do morza mają kilka kilometrów. Póki co wieś zajęła się nieco mniejszym zbiornikiem. Ale to tylko jeden z wielu projektów, po jakie sięgnęli w ostatnich dwóch latach, odkąd we wsi działa koło gospodyń.
W Wielkanoc na dyskotekę
Monika Kosińska, sołtyska i członkini koła, prowadzi na górę budynku remizy. Koło ma w nim siedzibę na parterze, ale korzysta też ze znacznie większego poddasza. To spora sala ze stołami, ławkami i kompletnie wyposażoną kuchnią. Nie szkodzi, że pod skosami. Monika mówi, że ci pod ścianą trochę ostrożniej siedzą, ale bawią się równie dobrze jak pozostali. Salę wynajmują od lat na chrzciny, komunie, osiemnastki. Wynajmujący zwykle sami przygotowują dania. Mają do tego trzy kuchenki, dwa piece, lodówkę i kilka innych sprzętów. Do dyspozycji mają też porcelanową zastawę obiadową na dziewięćdziesiąt osób kupioną z dotacji dla kół i drugą, szklaną, która należy do straży. Jeśli ktoś zechce gości częstować popcornem, na dole, w siedzibie koła, stoi, zakupiona też z dotacji, maszyna do jego produkcji. Pieniądze ze sprzedaży wyrobów regionalnych podczas organizowanych przedsię...