StoryEditorWiadomości rolnicze

Władimiriec z silnikiem Perkinsa

17.09.2020., 12:09h
Remonty kultowych ciągników w celu przywrócenia im blasku stają się ostatnio coraz bardziej popularne. Jest to ciężka i żmudna praca, jednak wielu rolników decyduje się na ten krok. Niektórzy z sentymentu inni z przywiązania do danego modelu ciągnika.

Mikołaj Mańkucki już od najmłodszych lat interesował się rolnictwem.

– Rodzice starali się odciągnąć mnie od roli, kierowali mnie w stronę żeglarstwa. Swego czasu byłem członkiem kadry narodowej windsurfingu. Pomimo licznych sukcesów w sporcie w postaci m.in.: medali na mistrzostwach Polski, ostatecznie postanowiłem zająć się rozwijaniem gospodarstwa rolnego – mówi młody producent rolny.

Władimirca T-25 kupił od wujka, który zaraził go pasją do rolnictwa. Następnie pojawił się pomysł, aby doprowadzić sprzęt do stanu fabrycznego. Rolnik etapowo zajął się kompleksową regeneracją wszystkich uszkodzonych elementów.

– Dużo rzeczy przerobiłem w tym modelu. Wstawiłem inny silnik, hydrauliczne wspomaganie kierownicy, ładowacz czołowy oraz wzmocniłem układ hydrauliczny. Mój model musiał być wyjątkowy – dodaje Mikołaj Mańkucki.

Modernizacja T25
Pierwszym etapem renowacji było rozebranie Władimirca do korpusu. Wyjęty został silnik w celu regeneracji oraz naprawy pompy wtryskowej.

– Największym problemem w odrestaurowaniu klasyków, a zwłaszcza modelu Władimirca T-25 jest kiepska jakość części zamiennych dostępnych na polskim ry...

Pozostało 76% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. wrzesień 2024 21:57