Tak jest w Pogwizdowie na Dolnym Śląsku. Iskrą, która zapala wszystkich do dbania o własne sioło, jest tamtejsze koło gospodyń. W Pogwizdowie sprzątają nie tylko od święta, jak np. w Światowy Dzień Ziemi, ale i na co dzień. A mają o co dbać, bo wieś może się pochwalić pięknym parkiem. W jego centrum jest staw rybny, gdzie wędkarze mogą oddawać się swojej pasji.
W parku zbudowano niewielki amfiteatr ze sceną, która jest świadkiem występów lokalnych artystów czy ludowych zabaw. Postawiono grill. Starczyło też pieniędzy na niewielki plac zabaw dla dzieci i kilka urządzeń do ćwiczeń na świeżym powietrzu.
Najmłodsi – do grabi!
Mieszkańcy spotykają się tam nie tylko na festynach czy zabawach, ale też przy sprzątaniu. A wieś i park są czyste siłami mieszkańców, strażaków OSP i KGW z Pogwizdowa.
Wszystkie akcje – nawet te wymagające nieco wysiłku i potu – inicjowane przez KGW są dobrze przyjmowane przez mieszkańców. W ostatnim sprzątaniu z okazji Światowego Dnia Ziemi uczestniczyło ponad 60 mieszkańców.
– Cieszę się, że w działaniu wzięło udział wiele osób, tym bardziej że niektórzy zabrali ze sobą dzieci. To krzepiąc...
Każdy pretekst do spotkania, rozmowy, wspólnego działania, integracji lokalnej społeczności jest dobry. Może nim być choćby sprzątanie.