mazowieckie
Bartosz Roman swoje pierwsze hektary otrzymał od rodziców dekadę temu i wówczas zaczął zajmować się produkcją roślinną. Ponad rok temu stał się już oficjalnym producentem mleka, przejmując – prowadzoną w gospodarstwie od lat – hodowlę bydła mlecznego, którą z powodzeniem doskonali i rozwija. Dziś, wspólnie z żoną, młodzi rolnicy utrzymują łącznie 140 sztuk bydła, w tym 47 krów dojnych. Wszystkie urodzone cielęta są tutaj odchowywane, a opas buhajków stanowi dodatkowy zastrzyk gotówki.
Oczywiście głównym źródłem dochodu gospodarstwa jest produkcja mleka, prowadzona w uwięziowej oborze, którą rozbudowano w 2007 roku. Wówczas do jednej ze ścian bocznych (w której wykonano liczne przejścia) dobudowano nową część z jednym rzędem trzynastu stanowisk, przylegających do stołu paszowego. Młodzież i cielęta utrzymywane są luzem, w odrębnym budynku inwentarskim.
Stado objęte jest oceną użytkowości mlecznej, a styczniowe raporty wynikowe wykazały średnią wydajność stada na poziomie ponad 8900 kg mleka.
– W mojej ocenie, mleczność na poziomie 9000 kg mleka jest dla nas jak najbardziej optymalna – potwierd...