W miejscowości Bułkowizna, pan Michał Kubeł jest reprezentantem trzeciego pokolenia właścicieli. Jego ojciec Jerzy przejął gospodarstwo po swoim ojcu w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Kiedy w roku 2017 postanowił przejść na emeryturę przekazał je właśnie Michałowi. Wcześniej wciągał syna w sprawy hodowli, razem analizowali katalogi, szukali najlepszych ich zdaniem buhajów do wykorzystania w inseminacji. Często wybór padał na reproduktory zagraniczne. Taki system doborów nie sprawdził się jednak w gospodarstwie. Jedną z ważniejszych decyzji pana Michała, po objęciu sterów rodzinnej firmy było wzięcie spraw rozrodu całkowicie w swoje ręce, do czego niezbędne było odbycie kursu inseminacyjnego. Po jego ukończeniu wybrał partnera – dostawcę nasienia buhajów – wiarygodną, polską firmę. Pytany o kryteria jakimi kierował się przy wyborze, odpowiada:
„Jest wiele firm na rynku, ale one przeważnie są firmami handlowymi. Z zachodu zbierają nasienie, które rozprowadzają w naszym kraju. Ja uważam, że o wiele lepiej jest postawić na rozwój naszej, rodzimej gospodarki. Jest ...