StoryEditorWiadomości rolnicze

Zwolennik ściółki przechodzi na ruszta

29.03.2021., 15:03h
Sylwester Rzewuski zajmuje się produkcją tuczników w cyklu otwartym. Zwierzęta utrzymywane są w dwóch chlewniach. Jeden budynek powstał w 1975, a drugi w 2010 roku. Rolnik w najbliższym czasie planuje modernizację nowszego obiektu, polegającą na zmianie w nim systemu utrzymania świń.
mazowieckie
– Około 12 lat temu prowadziłem jeszcze produkcję żywca wieprzowego w cyklu zamkniętym. Maksymalnie utrzymywałem 15 macior. System zamknięty jest jednak bardzo pracochłonny. Porodówki wymagały modernizacji, a tak naprawdę potrzebna była budowa nowej chlewni dla macior. Dodatkowo trafiłem na okres, w którym cena prosiąt była bardzo niska i ostatecznie zdecydowałem się przejść na cykl otwarty – mówi Sylwester Rzewuski.
Rolnik podkreśla, że gdy zajął się prowadzeniem gospodarstwa, opłacalność produkcji trzody chlewnej była znacznie wyższa niż obecnie.
– W 2000 roku stawki godzinowe robotnika były 3 razy niższe niż teraz. Wówczas za dzień pracy na budowie płacono od 50 do 60 zł. Teraz dniówka na budowie wynosi około 150–200 zł. Pierwszą partię tuczników sprzedałem w cenie 5,3 zł za kilogram żywca. Obecnie koszty produkcji mamy dużo wyższe niż przed laty, a ceny żywca są nawet niższe niż 20 lat temu, kiedy tona saletry amonowej kosztowała 500–600 zł, a obecnie kosztuje 1200 zł – wylicza pan Sylwester.
Gospodarz jednorazowo może wstawić do tuczu ponad 400 warchlaków, ale obecnie utrzymuje tylko połowę ma...
Pozostało 77% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. wrzesień 2024 01:37