Chińczycy za pośrednictwem Amerykanów przejęli firmy należące do grupy Pini
Wcześniej, na początku lipca Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta zgodził się na przejęcie 3 innych firm należących do grupy Pini przez Smithfield Foods z USA. Wówczas w ręce Amerykanów trafiły Pini Polska, Hamburger Pini i Royal Chicken z Kutna zajmujące się produkcją oraz sprzedażą przetworzonych wyrobów mięsnych.
Jednak należy dodać, że Smithfield Foods, który jest największym na świecie przetwórcą mięsa i producentem tuczników, od 2013 roku jest kontrolowany właśnie przez chiński koncern WH Group. Oznacza to, że obecnie Chińczycy przejmą wszystkie znajdujące się w Polsce zakłady należące do Pini. Jest to także koniec działalności Grupy Pini w Polsce, która ma jeszcze swoje zakłady przetwórcze we Włoszech i na Węgrzech.
Koncern chce zwiększyć nawet 3-krotnie swoje dochody
– W centralnej Europie w zasadzie brakuje wieprzowiny, podczas gdy w pozostałej części Europy jest jej dość. Dlatego, biorąc pod uwagę cały europejski rynek, to jest to dobre miejsce dla hodowli zwierząt – uważa Kenneth Sullivan, prezes Smithfield Foods.
Kenneth Sullivan stwierdził, że umowa z Grupą Pini pozwoli koncernowi znacząco zwiększyć obecność w obszarze mięsa pakowanego, a po zakończeniu drugiej fazy transakcji, także w sektorze świeżego mięsa. Liczy on, że dzięki przejęciu polskich zakładów WH Group będzie mogło podwoić, a może nawet potroić swoje zyski w Europie w porównaniu do 2016 roku.
Czy przejęcie ubojni w Kutnie przez Chińczyków wpłynie na ceny tuczników?
Łącznie WH Group – poprzez Animex Foods, Agri Plus i Agri Plus Pasze, zatrudnia w Polsce ok. 9 tys. pracowników i współpracuje z 2,3 tys. hodowców trzody chlewnej.
Otwarte pozostaje za to pytanie czy kolejne przejęcia polskich zakładów przez chińskiego giganta przełożą się na ceny skupu tuczników od rolników.
Grupa Pini uwikłana w wyłudzanie 35 mln złotych?
Przypomnijmy, że ostatnio o Grupie Pini było głośno w grudniu 2016 roku, kiedy to śledczy zarzucili m.in. władzom koncernu wyłudzenia na kwotę około 35 mln złotych.
Dodatkowo, podczas grudniowej kontroli w zakładach Pini Polonia w Kutnie Straż Graniczna zatrzymała 5 obywateli Ukrainy, którzy w Polsce przebywali nielegalnie, a inspektorzy PIP ujawnili z kolei 142 obywateli Ukrainy i 244 Polaków, którzy pracowali w zakładzie bez umów o pracę.
pm