Polska

Ciemne strony Zielonego Ładu

Na unijnych posiedzeniach nieustannie trwają dyskusje związane ze Wspólną Polityką Rolną. Prawdopodobnie jeszcze długo potrwają, ponieważ różnice zdań pomiędzy państwami są niejednokrotnie skrajne. Jak wiadomo, duża część środków w nim zawarta będzie powiązana z działaniami na rzecz środowiska i polityką Zielonego Ładu. Bez wątpienia sprawi to, że koszty dostosowania się do nowych wymogów będą ogromne, wobec tego każdy chce uzyskać jak największą pulę. Całość środków, o jakie walczą państwa Unii to 379 mld euro, na które składa się całkowity budżet WPR na kolejne 7 lat.

Cel Zielonego Ładu - zredukować emisję gazów cieplarnianych do zera

Kiedy przewodnicząca Komisji Europejskiej Urszula von der Leyen, obejmowała stanowisko, jedną z jej pierwszych deklaracji była zapowiedź Nowego Zielonego Ładu. Realizację jego celów określiła jako przełom na miarę lądowania człowieka na Księżycu. Co właściwie miała na myśli przewodnicząca Komisji? Większość kojarzy go głównie z ogólnikowo formułowanymi hasłami dotyczącymi ochrony środowiska. Jest to jednak znacznie szersze działanie, które obejmie wszystkie działy gospodarki. W największym stopniu te najbardziej wrażliwe jak energetyka, transport czy łączność. Wszystkim działaniom przyświeca oczywiście wyższy cel. Jest to gospodarka zeroemisyjna. Kraje unijne mają zredukować do zera ilość emitowanych gazów cieplarnianych do 2050 roku.

W przeciągu 11 lat zniknęło 4,2 mln gospodarstw rolnych w UE

Rolnictwo jest wplątywane tu bez większej refleksji nad jego stanem. Owszem, mówi się o skróceniu łańcuchów dostaw, co ma wspomóc małych oraz średnich producentów żywności i płodów rolnych. Zwiększeniu udziału produkcji ekologicznej do poziomu co najmniej 25%. Będzie...