Rolnik tonie w zezwoleniach albo płaci milionowe kary
Kilka miesięcy temu pisaliśmy o tym, że rolnik, który bez odpowiedniego zezwolenia wykorzystuje stare opony do obciążania pryzmy z kiszonką, może narazić się na karę. Mowa tu o niebagatelnych kwotach, bo wojewódzki inspektor ochrony środowiska może na gospodarza nałożyć mandat w wysokości nawet 1 mln zł!
Wszystko dlatego, że w świetle prawa stare opony są odpadami, a obciążanie nimi pryzmy z kiszonką traktowane jest jako proces odzyskiwania odpadów, na który trzeba mieć odpowiednie zezwolenia. Przypomnijmy, że kłopotliwe jest również utylizowanie folii po kiszonce. Ona także klasyfikowana jest jako odpad tworzyw sztucznych. Aby zutylizować ją zgodnie z prawem, rolnik powinien przekazać zużytą folię do firmy, która posiada zezwolenie na zbieranie lub przetwarzanie odpadów.
Przeczytaj więcej: Absurd! Rolnikowi za oddanie folii do utylizacji grozi aż 1 mln złotych kary
Czy wykorzystywanie opon do obciążania pryzmy jest legalne?
Jak podkreśla Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które jest odpowiedzialne za przepisy dotyczące gospodarowania odpadami, powtórne wykorzystywanie zużytych opon jest zgodne z prawem. Mogą one zostać użyte:
- jako odbijacze,
- na placach zabaw,
- na boiskach,
- w ogródkach,
- jako obciążniki do zabezpieczania pryzm kiszonkowych.
Kluczowe jest jednak to, że osoba, która chce w ten sposób wykorzystać stare opony, musi wystąpić z wnioskiem o uzyskanie zezwolenia na przetwarzanie odpadów.
“Wykorzystanie zużytych opon do obciążania pryzm kiszonkowych nie podlega zwolnieniu z obowiązku uzyskania zezwolenia na przetwarzanie odpadów, o którym mowa w ustawie o odpadach. Przy czym istotne jest, że takie zezwolenie może uzyskać wyłącznie przedsiębiorca” - poinformowało nas Ministerstwo Klimatu.
Czy MKiŚ pozwoli rolnikom przetwarzać zużyte opony bez zezwoleń?
Konieczność uzyskania zezwolenia na obciążenie pryzmy starymi oponami jest dla rolników problematyczna – to tak naprawdę kolejny dokument, który nie zmienia stanu faktycznego. Z tego powodu narosło zainteresowanie w kwestii uzyskania od MKiŚ zgody na uchylenie części przepisów, regulujących gospodarkę odpadami, na korzyść rolników.
Zwróciliśmy się do przedstawicieli resortu klimatu i środowiska z pytaniem, czy jest szansa na to, by w najbliższym czasie problematyczne przepisy zostały uchylone. Jak się okazuje, kwestia ta zostanie wzięta pod uwagę, jednak nie wiadomo kiedy i z jakim skutkiem.
“Odnosząc się do propozycji zmian przepisów informujemy, że ewentualna ich modyfikacja zostanie przeanalizowana w ramach przyszłych prac legislacyjnych z zakresu gospodarki odpadami” - poinformowali w odpowiedzi przedstawiciele MKiŚ.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. Józef Nuckowski