Dramat na polu w Raszkowie. Kombajn do ziemniaków wciągnął włosy dziecka
Wczoraj tj. 28 sierpnia w godzinach wieczornych w Raszkowie (woj. świętokrzyskie) na jednym z pól doszło do koszmarnego wypadku przy pracach polowych. Podczas zbioru ziemniaków za pomocą kombajnu wciągnięta została dziewczynka. 12-latka weszła między traktor a kombajn. Wprawdzie dziecko miało spięte włosy w kucyk, ale siła szarpnięcia spowodowała spustoszenie. Dziecku zerwany został skalp z głowy.
Dziecko przytomne, zabrane przez LPR
Na nieszczęście w chwili wypadku nikt z osób pracujących przy zbiorze nie posiadał przy sobie telefonu. Ojciec dziecka, aby wezwać pomoc, musiał po telefon pobiec do domu.
Na miejscu lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przytomną 12-latkę przetransportował do szpitala dziecięcego w Krakowie.
Tam dziewczynka przeszła wielogodzinną operację. Obecnie znajduje się w śpiączce farmakologicznej. Później potrzebne będą kolejne zabiegi rekonstrukcyjne.
Policja bada przyczyny wypadku
Okoliczności wypadku są ustalane przez śledczych z jędrzejowskiej policji. Wiadomo, że dziecko znalazło się między traktorem a kombajnem. Ciągnik rolniczy stał na jałowym biegu, ale wał przekaźnikowy kombajny cały czas pracował – ziemniaki były przesypywane na przyczepę.
Nie wiadomo dlaczego dziecko weszło w to miejsce, czym się kierowała dziewczynka. Będzie to przedmiotem ustalania.
Michał Czubak
Fot. arch. red.