Pszenica drożeje pomimo że jej tegoroczne zbiory w Polsce są najwyższe od 5 lat
Niewątpliwie ma to związek z niepewną sytuacją związaną z rozwojem pandemii, ale także z suszą, która zakłóca zasiewy pszenicy u największych jej eksporterów. Importerzy gromadzą zapasy, co napędza popyt. Z kolei słaby złoty powoduje, iż polskie zboże jest konkurencyjne cenowo.
Zewsząd słyszy się, że zboża mamy w Polsce pod dostatkiem, zbiory były wysokie i zapasy magazynowe są dobre.
– Pod koniec września rozmawiałem z przedstawicielami 30–40% młynów. Zapewniali, że towaru im nie brakuje, mają zapasy na około 60 dni. Jednak w obecnej sytuacji wszyscy, nie tylko w Polsce, funkcjonujemy pod dużą presją. Nie wiemy, czy czeka nas kolejny lockdown, czy handel będzie funkcjonował normalnie, co będzie z transportem. Zarówno zboża, jak i produkty przemiału zbóż mają tę zaletę, że można je gromadzić. To jeden z powodów drożejących na naszym rynku zbóż, zwłaszcza pszenicy – komentuje Rafał Mładanowicz, prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż.
Kontyngenty i obawa o nowe zasiewy
Ziarno to drożeje również na rynkach międzynarodowych ...