Bank PKO BP wnioskuje o upadłość Ursusa
Pod koniec września bank PKO BP złożył do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości spółki Ursus. Taką informację producent maszyn rolniczych otrzymał w środę 2 października 2019 roku od Dariusza Wardy, Nadzorcy Sądowego.
Ursus obecnie jest objęty przyspieszonym postępowaniem układowym. Zgodnie z Prawem Restrukturyzacyjnym w przypadku złożenia wniosku restrukturyzacyjnego i wniosku o ogłoszenie upadłości, w pierwszej kolejności rozpoznaje się wniosek restrukturyzacyjny.
Problem Ursusa polega jednak na tym, że sąd wydał już postanowienie o umorzeniu postępowania układowego. Tylko dlatego, że zarząd Ursusa zaskarżył tę decyzję, to jeszcze nie weszła ona w życie. Jeśli jednak sąd wyższej instancji podtrzyma decyzję o umorzeniu postępowania układowego, wówczas wniosek PKO BP o upadłość Ursusa może zostać rozpatrzony. Jeśli sąd przychyli się do stanowiska banku, może to oznaczać koniec istnienia Ursusa.
Bez porozumienia z wierzycielami Ursus nie przetrwa
Z raportu finansowanego za I półrocze 2019 roku wynika, że cała grupa kapitałowa Ursusa miała stratę netto przekraczającą 24 mln złotych.
Eksperci uważają, że Ursusowi bez porozumienia z wierzycielami będzie trudno kontynuować działalność, zwłaszcza, że zobowiązania krótkoterminowe obciążają budżet Ursusa na niemal 300 mln złotych. Specjaliści od rachunkowości wskazują także, że Ursus powinien znaleźć dodatkowe zewnętrzne źródła finansowania.
O innych problemach Ursusa wspomniał sąd w uzasadnieniu decyzji o umorzeniu postępowania układowego.
Według sądu na proces restrukturyzacji negatywnie wpływa m.in.:
- realizowanie bieżących zobowiązań z opóźnieniem lub ich nieregulowanie,
- duża rotacja personalna w składzie zarządu Ursusa,
- problemy finansowe spółek zależnych, w tym Ursus Bus,
- zbyt wolna restrukturyzacja kosztowa.
Inwestor z Ameryki się wycofał, a Ursus Bus nie realizuje kontraltu
Światełkiem w tunelu dla Ursusa miał być inwestor zewnętrzny. 3 września 2019 roku Ursus zawarł porozumienie z amerykańską spółką Enerkon Solar International Inc. Amerykanie mieli zainwestować w pierwszym etapie do 30 mln dolarów w grupę Ursus, aby przywrócić moce produkcyjne w zakładach Ursusa i Ursus Bus.
Jednak pod koniec września Enerkon Solar wycofał się z negocjacji i nie zainwestuje w polską firmę. Ursus podał w raporcie, że Amerykanie nie podał konkretnej przyczyny zerwania rozmów. Z kolei przedstawiciele amerykańskiej firmy twierdzą, że Ursus nie podał wszystkich informacji ważnych do zawarcia umowy.
Na dodatek Ursus Bus nie wywiązał się z kontraktu lubelskim Zarządem Transportu Miejskiego na dostawę 10 trolejbusów. Nie dość, że spółce Ursus Bus przepadł kontrakt wart niemal 22 mln złotych, to jeszcze będzie musiała zapłacić karę w wysokości 10% wartości zamówienia.
Czy Ursus sprzeda swój zakład w Opalenicy?
Ursus chce się ratować sprzedażą części swoich zakładów produkcyjnych. Dlatego 27 sierpnia podpisał list intencyjny z holenderskim producentem maszyn rolniczych – Trioliet B.V. – o sprzedaży zakładu produkcyjnego w Opalenicy (woj. wielkopolskie).
Z porozumienia wynika, że holenderski producent maszyn rolniczych, w tym paszowozów, ma przejąć od Ursusa nieruchomości, stany magazynowe oraz produkcję w toku. Holendrzy mieliby również zatrudnić u siebie załogę z wielkopolskiego zakładu Ursusa.
Polski producent ciągników i maszyn rolniczych za sprzedaż zakładu w Opalenicy miałby zainkasować niemal 6 mln złotych w dniu transakcji i kolejne 660 tys. złotych w ciągu kolejnego roku.
Ursus od września 2019 do końca czerwca 2021roku ma również zrealizować kontrakt zawarty ze szwerdzkim Möre Maskiner na dostawę 1008 sztuk przyczep rolniczych. Wartość umowy to niemal 22 mln złotych.
Paweł Mikos