Śmierć rolnika na polu w Sosnówce pod Rykami
- Ze wstępnych informacji wynika, że mężczyzna wykonywał jakieś czynności przy pracującej glebogryzarce, a ta go wciągnęła – mówi mł. bryg. Jarosław Lasek, rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Rykach. Glebogryzarka była prawdopodobnie zagregowana z ciągnikiem Ursus.
- Pracujący na miejscu strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, aby wydobyć mężczyznę z maszyny - dodaje mł. bryg. Jarosław Lasek.
Do wypadku przyleciał śmigłowiec LPR
Na miejsce wypadku przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, dotarli strażacy oraz policja. Obrażenia jakie odniósł rolnik okazały się jednak na tyle poważne, że zmarł on na miejscu.
- Mimo podjętej na miejscu akcji ratunkowej życia mężczyzny nie udało się uratować – stwierdza mł. bryg. Jarosław Lasek.
Według portalu Dęblin News ofiara wypadku miała 68 lat. Straż Pożarna z Ryk informuje, że mężczyzna mógł mieć 50-60 lat.
Krzysztof Janisławski
Fot. Dęblin News