Spada eksport produktów mlecznych i handel krajowy
Prezes Grzegorz Gańko
OSM Sierpc
– Rząd powinien być przygotowany do wprowadzenia mechanizmów interwencyjnych polegających na wykupie masła i mleka w proszku przez Agencję Rezerw Materiałowych z przeznaczeniem tych produktów na powiększenie stanu zapasów strategicznych. Mechanizm ten powinien działać przynajmniej przez trzy miesiące. Spada cena mleka przerzutowego, słabo funkcjonuje transport zajmujący się eksportem zarówno samochodowy, jak i morski. Słabnie nie tylko eksport, ale i handel krajowy. My jednak nie mamy większych problemów ze sprzedażą naszych serów. To nie znaczy jednak, że nie spodziewam się kłopotów. Nie zamierzamy też obniżyć ceny skupu mleka, ale sytuacja jest dynamiczna i zmienia się dosłownie z godziny na godzinę. Ale w każdym przypadku będziemy się starali maksymalizować cenę skupu. Przestrzegamy też dokładnie wszystkich procedur chroniących nasz zakład i naszych pracowników przed koronawirusem, także kierowców przy odbiorze mleka. Mamy też odpowiedni zapas maseczek oraz płynów dezynfekcyjnych. Obecnie kupujemy około 1 miliona litrów mleka dziennie od około 1900 dostawców.
Interwencyjny skup może zapobiec pewnym działaniom natury spekulacyjnej
Prezes Wiesław Stępień
OSM Końskie
– Jak najbardziej opowiadam się za niezwłocznym wprowadzeniem wykupu masła i mleka w proszku, w który to będzie zaangażowana Agencja Rezerw Materiałowych. Jest to postulat środowiska mleczarskiego skupionego w Krajowym Związku Spółdzielni Mleczarskich. Ale myślę, że poprą go wszyscy przedstawiciele firm mleczarskich działających w Polsce. Tym bardziej, że wprowadzenie tego mechanizmu może zapobiec pewnym działaniom natury spekulacyjnej. Większa ilość tych produktów przeznaczonych na zapasy oznacza też większe bezpieczeństwo żywnościowe naszego państwa i pozwoli producentom mleka oraz zakładom przetwarzającym surowiec na łagodniejsze przejście przez kryzys wywołany epidemią koronawirusa. Poza tym są to znikome pieniądze w stosunku do pomocy zadeklarowanej przez premiera Morawieckiego w planie ratunkowym dla polskiej gospodarki, czyli w słynnej „tarczy antykryzysowej”. Te pieniądze nie przepadną, bowiem jestem przekonany, że po kryzysie wrócą dobre czasy dla polskiego mleczarstwa. Obecnie skupujemy dziennie około 250 tysięcy litrów mleka od 2000 dostawców i od 1 kwietnia musimy wprowadzić obniżkę ceny skupu mleka. Posiadamy też odpowiednie zapasy maseczek oraz płynów dezynfekcyjnych i przestrzegamy obwiązujących procedur bezpieczeństwa.
Powinny być uruchomione gwarancje kredytowe dla zakładów mleczarskich
Grupa Kapitałowa POLMLEK
– Rozwiązanie polegające na interwencyjnym wykupie masła i mleka w proszku przez Agencję Rezerw Materiałowych na zapasy uważam za jak najbardziej słuszne i celowe. Chociaż sytuacja naszej firmy jest dobra. Ale wprowadzenie takiego rozwiązania przyczyniłoby się do złagodzenia kryzysu na rynku mleka wywołanego przez epidemię koronawirusa. Ważne jest też, żeby minister Ardanowski szybko doprowadził do uruchomienia przez Bank Gospodarstwa Krajowego gwarancji kredytowych dla zakładów mleczarskich przeznaczonych na finansowanie zwiększenia zapasów produktów mleczarskich. Dziennie na odtłuszczone mleko w proszku możemy przerobić 5 milionów litrów mleka, zaś na sery 3,5 miliona litrów. I na pewno jak jakiś zakład mleczarski ucierpi z racji epidemii koronawirusa, to udzielimy mu pomocy i przerobimy mleko dostarczone do naszego zakładu. A to oznacza, że zadbamy o jego rolników. Wszak mleko nie może się zmarnować. Obecnie dziennie skupujemy około 3,5 miliona litrów mleka. Ale przerabiamy znacznie więcej surowca, w tym ogromne ilości serwatki. Mamy też odpowiednie zapasy płynów dezynfekcyjnych oraz odzieży ochronnej i ściśle przestrzegamy zaleceń związanych z powstrzymywaniem koronawirusa.
Należy złagodzić skutki epidemii koronawirusa
OSM Głuchów
– Gorąco popieram inicjatywę KZSM polegającą na uruchomieniu interwencyjnego wykupu masła i mleka w proszku przez Agencję Rezerw Materiałowych. Ta inicjatywa może złagodzić skutki wywołane epidemią koronawirusa. Jestem też przekonana, że ministrowi Ardanowskiemu uda się uruchomić Agencję Rezerw Materiałowych. Skupujemy obecnie około 36 tysięcy litrów mleka od 138 dostawców. I jak na razie, nie obniżamy ceny skupu mleka, ale niewykluczone, że zrobimy to w kwietniu. Nasze twarogi sprzedają się jeszcze dobrze, ale nie sprzedajemy już mleka szkolnego, ograniczeniu uległ też handel masłem. Pragnę poinformować, że dysponujemy odpowiednim zapasem płynów dezynfekcyjnych oraz maseczek i ściśle przestrzegamy wymaganych procedur.
Sondę przeprowadził
Krzysztof Wróblewski
Zdjęcie: Archiwum