Suwałki. Ciągnikiem zawisł na skarpie – był pijany
Warszawski policjant, podczas wypoczynku w okolicy Suwałk widział jak traktorzysta jadąc drogą do jeziora omal nie uszkodził zaparkowanych tam samochodów i zawisł na skarpie. Zaraz po tym poszedł na posesję. Już wówczas mundurowy podejrzewał, że traktorzysta może być po kilku głębszych.
Z traktora do kombajnu
Traktorzysta, po tym jak zawisł ciągnikiem na skarpie przesiadł się do kombajnu, aby wyciągnąć ciągnik z potrzasku. Jazdę tym większym sprzętem rolniczym udaremnił mu funkcjonariusz policji na wakacjach.
- Policjant już wtedy podejrzewał, że mężczyzna może być nietrzeźwy, dlatego wspólnie ze znajomymi od razu zareagował. Nie dopuścili do tego, aby mężczyzna, tym razem kombajnem, wyjechał wyciągnąć traktor. W trakcie rozmowy z kierowcą nie miał już żadnych wątpliwości, bo od razu wyczuł od niego alkohol. Powiadomił dyżurnego suwalskiej policji, który skierował na miejsce patrol. Funkcjonariusze z drogówki zatrzymali nietrzeźwego 60-latka. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie – przekazuje policja z Suwałk.
Sprawdzenie kierowcy w policyjnych systemach wykazało również, że nie ma on uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Mężczyzna trafi teraz przed sąd.
Michał Czubak
Fot. ilustrujące / arch. policja.pl