Pisz: Pojechał ciągnikiem na grzyby, a wylądował w rowie
We wtorek 15 września 2020 roku tuż po godz. 20.00 do Komendy Powiatowej Policji w Piszu wpłynęło zawiadomienie o ciągniku rolniczym, który wpadł do przydrożnego rowu i przewrócił się na bok.
Policjanci z piskiej komendy udali się do gminy Biała Piska, gdzie na trasie Drygały – Ełk (woj. warmińsko-mazurskie) odnaleźli ciągnik rolniczy marki Zetor, który leżał w rowie. Sytuacja wyglądała na poważną, ponieważ traktorzysta nie był w stanie wyjść o własnych siłach z ciągnika. Jednak jak się okazało, ta niemoc nie wynikała z obrażeń, tylko z alkoholu buzującego traktorzyście we krwi.
Traktorzysta pijany – miał aż 4 promile
– Policjanci mieli problem, aby nawiązać z nim logiczną rozmowę i wyjaśnić, co się właściwie stało. Funkcjonariusze ustalili, że kierowcą jest 52-letni mieszkaniec pobliskiej miejscowości. Mężczyzna ten nie posiadał uprawnień do kierowania ciągnikiem. Policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości. Badanie wykazało blisko 4 promile alkoholu w organizmie – informuje nadkom. Anna Szypczyńska, oficer prasowy KPP w Piszu.
Kiedy policjantom udało się nawiązać z pijanym traktorzystą kontakt, ten wyjaśnił, że wcześniej pił alkohol po czym pojechał ciągnikiem do lasu na grzyby.
Mężczyzna już usłyszy zarzut kierowania ciągnikiem rolniczym w stanie nietrzeźwości. Może zostać za to skazany nawet na 2 lata pozbawienia wolności.
Paweł Mikos
Fot. KPP w Piszu