Już za kilkanaście dni rozpocznie się przyjmowanie wniosków o dopłaty bezpośrednie za 2020 rok. Jednak wielu rolników skarży się, że wciąż nie otrzymało dopłat za 2019 rok. Wskazują także, że wypłata zaliczek dopłat była znacznie niższa niż się spodziewali. Wiele gospodarstw też czeka na pomoc suszową.
Wielu rolników dzwoniących do redakcji „Tygodnika Poradnika Rolniczego” skarży się, że chociaż za chwilę będzie trzeba wyjechać w pole, to brakuje im pieniędzy na zakup nawozów czy środków ochrony roślin.
– Zaliczkę dopłat bezpośrednich dostaliśmy ostatniego dnia listopada. I nie było to 70%, jak mówią urzędnicy a niecałe 7%. Od tego czasu nic więcej nie wpłynęło. Mieliśmy dostać także pomoc suszową, ale dostaliśmy jedynie pismo, że naszą sprawę ARiMR rozpatrzy do końca marca – mówi Stanisław, rolnik z północy Wielkopolski.
Takich rolników jest znacznie więcej, a niektórzy informują, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wysyła do nich listy informujące, że pomoc suszową wypłacą do końca kwietnia.
– Banku nie interesuje, to że dwa lata z rzędu mieliśmy suszę i znacznie niższe plon...